Wprawdzie wbrew temu, co mówi znane przysłowie „idzie luty podkuj
buty” aura w Polsce jakby odpuściła, albo wręcz pomyliła zimę z wiosną. Nie
zaszkodzi jednak przypomnieć kilka wiadomości na temat pielęgnacji wypożyczonego samochodu zimą. Tym bardziej, że już wielokrotnie zdarzało
się, że po ciepłym lutym (przypominam sobie nawet temperatury sięgające plus 15
stopni Celsjusza), nadchodził śnieżny i zimny marzec, a czasem nawet podobna część kwietnia. Poza tym, jeśli ktoś nie ma własnego
samochodu, to nie miał okazji wypróbować
swych umiejętności w odśnieżaniu unieruchomionego pojazdu i usuwaniu warstwy
lodu z szyb, podczas nieprawdopodobnej gołoledzi i śnieżycy, które wystąpiły bodajże na przełomie stycznia i lutego.