Zanim produkty niemal z całego
świata stały się dla nas dostępne za pośrednictwem sklepów internetowych,
strefa bezcłowa na lotnisku kojarzyła się szczęśliwym posiadaczom biletu
lotniczego z kupnem alkoholi, perfum czy kosmetyków po atrakcyjnych cenach,
niższych niż w normalnym sklepie. Zresztą takie sklepy istnieją również dziś, a
pasażerowie linii lotniczych chętnie robią w nich zakupy.
Ze względu na duży ruch pasażerów
oraz położenie lotnisk zwykle dość daleko od centrum miasta, stały się one punktem
zainteresowań najpierw taksówkarzy, a ostatnio
również wypożyczalni samochodów. Szczególnie od momentu, kiedy za pośrednictwem
Internetu można rezerwować samochód do wynajmu, coraz więcej klientów, również
tych przylatujących z zagranicy woli wsiąść przy lotnisku w wynajęty samochód
niż korzystać z drogich taksówek. Najczęściej takimi klientami są osoby znające
miasto i potrzebujące samochodu na dłużej.
Jeśli jest popyt, to rodzi się i podaż. Nic więc dziwnego, że duże sieci
wypożyczalni, takie jak choćby Europcar
zaczęły otwierać swoje wypożyczalnie przy większości lotnisk. Jeśli
nawet nie ma tam stałej placówki, to do dyspozycji jest tzw. meeting point,
czyli punkt, do którego kierowca wypożyczalni doprowadza samochód dla klienta
na umówioną godzinę. Jest to bardzo potrzebna i pożyteczna usługa.