Widok kolumn samochodów na naszych ulicach i drogach,
pędzących z szybkością ponad 100 km/godz. na autostradach lub wlokących się w
żółwim tempie w korkach ulicznych, stał się czymś tak normalnym, że nie
zwracamy nań szczególnej uwagi. Chyba, że akurat sami tkwimy w korku, lub nie
możemy przedostać się na drugą stronę ulicy. Może nam się czasem wydawać, że
samochód jest z człowiekiem od zawsze, podobnie jak oswojone zwierzęta domowe.
Jednak kiedy sięgniemy do historii motoryzacji, to okazuje
się, że samochód wprawdzie ma już ponad sto lat, ale wobec wynalazku koła, czy
pojazdów ciągnionych przez konie, jest całkiem nowym zjawiskiem w historii
ludzkości.
A zaczęło się to w latach osiemdziesiątych XIX wieku, kiedy
nikt jeszcze nie myślał o wynajmie
samochodów w Katowicach czy w Paryżu. Dopiero wówczas na drogach pojawiły się pierwsze pojazdy o
napędzie parowym, które osiągały tak zawrotną prędkość 3 km/h, że trzeba było wydać
w Anglii Prawo Czerwonej Flagi (Red Flag Laws), aby nie dopuszczać do piractwa
drogowego (przed zbyt szybkim pojazdem musiał biec człowiek z czerwoną flagą w
celach ostrzegawczych).
Przełomem w rozwoju motoryzacji było skonstruowanie w 1884r.
przez G. Daimlera i W. Maybacha pierwszego samochodu z silnikiem spalinowym,
który nieco przyśpieszył tempo jazdy i poprawił wygodę pasażerów. Zresztą
wcześniej podobny silnik wynalazł już około 1870r. Austriacki Żyd Seigfried
Marcus i użył w pojeździe, który rozwijał prędkość do 8 km/h. Jednak brak
patentu spowodował, że częściej wspomina się
Daimlera i Maybacha.
Te wczesne pojazdy nazywano „wozami bez koni”. Dopiero
opatentowany w 1886r. przez Karla Benza Benz Patent-Motowagen uznawany jest za
pierwszy samochód. Do jego spopularyzowania przyczyniła się Pani Benz, która
nie mogąc liczyć w owych czasach na wynajem samochodów w Katowicach ani w rodzinnym Mannheim „pożyczyła” sobie
wynalazek bez pozwolenia męża i
wyruszyła w 200 km
trasę do rodziny. Zapoczątkowała tym odbywającą się co 2 lata paradę automobili
i późniejszy dalszy rozwój motoryzacji
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz